Zmiany w prawie pracy. Koniec z kilkuzłotowymi stawkami za godzinę. Od kiedy?
- Kończymy wreszcie z kilkuzłotowymi stawkami dla osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych – powiedziała Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Rząd przyjął wczoraj projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu. Od 1 stycznia 2017 r. będzie więc obowiązywać minimalna stawka godzinowa 12 zł brutto (kwota będzie waloryzowana) dla pracujących na określonych umowach zlecenia oraz o świadczenie usług, w tym samozatrudnionych.
Jak wyjaśnia resort, nowa regulacja ma przeciwdziałać nadużywaniu umów cywilnoprawnych i chronić osoby otrzymujące wynagrodzenie na najniższym poziomie. Chodzi o to, aby ograniczyć zjawisko polegające na tym, że osoba zatrudniona na umowie cywilnoprawnej ma wynagrodzenie znacznie niższe od minimalnego wynagrodzenia przysługującego pracującemu na etacie.
Sposób potwierdzania liczby godzin pracy ma być ustalany między zleceniodawcą a zleceniobiorcą. W przypadku braku takich ustaleń zleceniobiorca będzie przekazywał zleceniodawcy informację o liczbie godzin wykonania zlecenia lub świadczenia usług. Minimalna stawka godzinowa ma być stosowana również przy przetargach publicznych.
Projekt likwiduje przepisy różnicujące wysokość minimalnego wynagrodzenia dla pracownika etatowego ze względu na staż pracy. Obecnie pracownik w pierwszym roku pracy musi otrzymać co najmniej 80 proc. płacy minimalnej. Po zmianach, wszyscy pracownicy – niezależnie od stażu pracy – będą otrzymywać minimalne wynagrodzenie w jednakowej, pełnej wysokości. Rozwiązanie to znosi dyskryminację młodych ludzi na rynku pracy.
Projekt przewiduje także zmiany w ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy. W propozycji znalazły się przepisy nakładające na PIP zadania oraz uprawnienia w zakresie kontroli przestrzegania obowiązku zapewnienia minimalnej stawki godzinowej.