Władze Zabrza przygotowały w mieście Punkt Konsultacyjno-Informacyjny dla Ukraińców, który stał się jednocześnie systemem przyjmowania uchodźców. Punkt znajduje się przy ulicy Wyzwolenia 9. W tym miejscu potrzebujący pomocy uzyskają wszelkie niezbędne informacje. Mogą poprosić o schronienie, żywność, potrzebne artykuły. W punkcie można również uzyskać informacje na temat dostępnych ofert pracy, na miejscu jest też pracownik Powiatowego Urzędu Pracy.
Jak mówiła w piątek, 4 marca, Małgorzata Mańka-Szulik, na terenie miasta przebywa już ponad setka ukraińskich uchodźców. Trafiają do w hostelu Kopalni Guido, do hali Pogoni i w hotelu Diament. Uchodźców przyjmują także do swoich domów mieszkańcy Zabrza.
– Historie są dramatyczne. Kiedy podaliśmy sobie ręce i człowiek spojrzał na oczy zalane łzami, które całą historię wypowiadały w tym jednym momencie. Rzeczywiście, serce krwawi. Matka z 4-miesięcznym i 8-letnim dzieckiem maszerowała 4 godziny, by dostać się do Polski – mówiła prezydent Zabrza, Małgorzata Mańka-Szulik.
Pomoc dla miasta partnerskiego
Zabrze pozostaje w stałym kontakcie z miastem partnerskim na Ukrainie – Równem. Władze miasta starają się pomoc organizować systemowo. Pierwszy samochód z wyposażeniem został już wysłany na Ukrainę. Zbierane są kolejne artykuły do przewozu, głównie artykuły medyczne. W zeszłym tygodniu w Centrum Organizacji Pozarządowej w Zabrzu przy ul. Brodzińskiego stworzono punkt przyjmowania darów. W niedzielę miejsce było już zapełnione artykułami przyniesionymi przez mieszkańców. Do miasta dociera również pomoc z miasta partnerskiego Essen w Niemczech.
– Mieszkańcy Zabrza okazali dużą pomoc. To jest budujące, że potrafimy się tak szybko zorganizować. Jedni przynoszą, drudzy pakują, a inni gotują dla tych, co pakują – podkreślała Małgorzata Mańka-Szulik.
Ukraińskie dzieci otrzymają w Zabrzu możliwość nauki. W mieście są już szkoły, które uczą dzieci z Ukrainy. Placówki sięgają po pomoc studentów znających język ukraińskich, którzy stają się nauczycielami wspomagającymi.