Jakub Seemann, zawodnik klubu Szach Mat Zabrze, to wielki talent. W zeszłym roku wywalczył między innymi tytuł wicemistrza świata do lat 14 w zawodach, które odbywały się w rumuńskiej miejscowości Mamaia, a w tym roku – we wrześniu, również w Rumunii – został mistrzem Europy do lat 16. Teraz, we włoskiej miejscowości Montesilvano, wywalczył tytuł mistrza świata do lat 16!
– Zabrzanin Jakub Seemann zdobył złoty medal na mistrzostwach świata juniorów do lat 16! W tym roku zdobył tytuł mistrza Europy, a dziś mistrzostwo świata i to jako rocznik młodszy, Jakub ma dopiero 15 lat – cieszyła się Katarzyna Krajewska, która jest prezesem klub Szach Mat Zabrze.
Organizatorzy określili turniej do lat 16 jako „najbardziej dramatyczny” podczas całych mistrzostw (w Montesilvano rywalizowano także w innych rocznikach): „Dwóch polskich zawodników i dobrych przyjaciół, Jakub Seemann (2417) i Jan Klimkowski (2520), dotarło do rund finałowych jako liderzy” – podkreślano. W decydującym o złocie pojedynku zabrzanin (stosując „ostry” wariant sycylijskiej obrony i poświęcając królową, jak relacjonowali organizatorzy) okazał się lepszy i sięgnął po złoto.
Dodajmy, że srebrny medal zdobył Klimkowski, a brązowy – Leonardo Costa.
Po powrocie do Zabrza czekały go niespodzianki. Jedna z nich – w III Liceum Ogólnokształcącym z Oddziałami Dwujęzycznymi, w którym się uczy. Na szkolnych korytarzach ustawili się nauczyciele i uczniowie, którzy powitali mistrza świata gromkimi brawami. Zobaczcie:
– Ogromne gratulacje dla Jakuba i podziękowania dla nauczycieli i uczniów szkoły. To ważne by ci, którzy odnoszą sukcesy byli w swoich społecznościach pokazywani jako wzór i byli przez nie, choć na chwilę, traktowani jak (super)bohaterowie. To ważne dla nich samych, ale także bardzo motywujące dla innych – napisał w serwisie X Tomasz Rożek, dziennikarz naukowy i fizyk, popularyzator nauki, a także założyciel Fundacji „Nauka. To Lubię”. – Dla mnie duma tym większa, że III LO w Zabrzu to szkoła, którą kończyłem i w której przez kilka lat pracowałem ucząc fizyki. Do tej szkoły chodził także mój Tato i mój Dziadek. Do dzisiaj bardzo chętnie tam przychodzę i spotykam się z młodymi ludźmi. Tu nawet posadzka wygląda jak szachownica – dodał.