Prokuratura Okręgowa w Gliwicach zajęła się sprawą Ziemowita T.
Mieszkaniec województwa śląskiego oszukał około 800 osób na gigantyczną kwotę 4,5 mln złotych. Mężczyzna od ponad 20 lat zajmował się działalnością parabankową za naszą wschodnią granicą, choć jego firma nie posiadała licencji Narodowego Banku Ukrainy.
Sprawa do złudzenia przypomina głośną aferę Amber Gold. - Oszust oferował m.in. lokaty z gwarantowanym zyskiem 10 proc. w skali miesiąca. Wpłacający po minimum tysiąc dolarów klienci informowani byli, że ich środki inwestowane są w rozwój różnorodnych gałęzi przemysłu – tłumaczył Maciej Karczyński, rzecznik prasowy ABW.
Gdy okazało się, że klienci nie mogą odzyskać pieniędzy, Ziemowit T. został oskarżony o oszustwa finansowe. Niestety ukraiński sąd dopatrzył się braków w prowadzonej sprawie i nakazał jej uzupełnienie. Podejrzany skorzystał z okazji i uciekł do Polski. Nie może być jednak spokojny, gdyż na miejscu czekają na niego funkcjonariusze ABW.