43-letnia mieszkanka Zabrza - Maria Glonek wyszła z domu 24 grudnia przed godziną 6:30. Nikomu nie powiedziała gdzie i dlaczego wychodzi. Od momentu opuszczenia domu nie dawała żadnych znaków życia. Nie wróciła na wigilijną kolację. Policja, rodzina i znajomi szukali kobiety. Do tragicznego odkrycia doszło w pierwszy dzień świąt w Czechowicach.
25 grudnia, podczas trwających kilkadziesiąt godzin poszukiwań, zabrzańscy policjanci znaleźli samochód zaginionej. Stał zaparkowany w rejonie czechowickiego jeziora. Kilkanaście minut później odnaleziono zwłoki kobiety. Rodzina zaginionej zidentyfikowała ją i potwierdziła jej tożsamość. Na miejscu trwały oględziny śledczych z Gliwic pod nadzorem prokuratora. Zlecona sekcja zwłok ma dać odpowiedź na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną zgonu. Śledztwo w tej sprawie prowadzi gliwicka prokuratura.