Dietmar Brehmer: Niespecjalnie podziwiam organizacje, które pomagają tylko od święta. Dla mnie idea działalności charytatywnej polega na ciężkiej, codziennej służbie
Pan przejdzie się kiedyś na cmentarz przy Murckowskiej w Katowicach, zobaczy, jak dużo jest tam bezimiennych grobów, czterdziesto-pięćdziesięciolatków, którzy stracili wszystko. Mało jest we mnie nadziei, ale pomaganie ludziom to mój obowiązek – mówi Dietmar Brehmer, przewodniczący Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego oraz Niemieckiej Wspólnoty „Pojednanie i Przyszłość”.