Sprzedawały alkohol dzieciom i nietrzeźwym. Grozi im 5 tys. grzywny

79fb78d76f4028fb13a8ce228606e3c7

Wysokie kary, kampanie informacyjne, podstawieni klienci to i tak za mało.

Okazuje się, że nawet zwykła odpowiedzialność dorosłych nie ma znaczenia, gdy w grę wchodzi ewentualny zarobek. Tak też stało się w przypadku 25-letniej gliwiczanki, która w okolicy ul. Toszeckiej sprzedała alkohol 12-letniej dziewczynce, nie żądając pokazania dowodu osobistego. Kilka chwil później do sklepu wkroczyła policja, która zatrzymała ekspedientkę. Podejrzana usłyszy zarzut złamania przepisów "Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi". Kobieta może zapłacić grzywnę w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Konsekwencje poniesie również właściciel lokalu, który może stracić koncesję na sprzedaż alkoholu. Nielegalny proceder mógłby trwać nadal, gdyby nie interwencja świadka. Ten widząc co się dzieje, zgłosił sprawę funkcjonariuszom z komisariatu IV.

Zgodnie z obowiązującym prawem, jak przypomina UOKiK, dzieci do 13. roku życia nie mają prawa dokonywać żadnych zakupów. Pomijając ten fakt w ponad połowie polskich sklepów nieletni mogą nabyć zarówno alkohol jak i wyroby tytoniowe. Konsekwencje takich zachowań zobaczymy dopiero za kilka lat, jednak już teraz możemy spodziewać się nie lada problemów.

Podobnie wygląda sprawa 42-letniej ekspedientki, która sprzedała alkohol nietrzeźwemu klientowi. Teraz właściciel sklepu może stracić koncesję, a sprzedawczyni grozi 5 tysięcy złotych grzywny.

W jednym ze sklepów w rejonie ul. Daszyńskiego policjanci przyłapali ekspedientkę na sprzedaży alkoholu pijanemu mężczyźnie. To, że klient jest nietrzeźwy, było widać gołym okiem. Nie mógł utrzymać równowagi. Jak się później okazało, miał prawie 3 promile. Mimo to 42-letnia sprzedawczyni nie wahała się zrealizować zamówienia. I ona, i właściciel sklepu odpowiedzą teraz za złamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Na marginesie – w sklepie w widocznym miejscu znajduje się tabliczka informująca, że nieletnim i nietrzeźwym alkoholu się nie sprzedaje...