Już niedługo oficjalne otwarcie nowego skateparku na Pl. Krakowskim.
Tymczasem wykonawca postanowił poprawić stary obiekt przy ulicy Leopolda Okulickiego.
W miejscu starego skateparku, położonego tuż przy centrum handlowym Arena firma DOMBUD Inwest S.C rozpoczęła remont. To rutynowa kontrola, czy poważniejsza modernizacja?
Ryszard Zadorożny: Wspomniany skatepark jest użytkowany już od 5 lat, bez specjalnych przeglądów czy drobnych napraw. Postawione w tym miejscu urządzenia zostały, jako jedne z ostatnich, stworzone z betonowych prefabrykatów. Przytwierdzono je śrubami rektyfikacyjnymi, które pozwalały na precyzyjnie ustawić wszystkie elementy. Przypomina to składanie domowych mebli. Za sprawą upływu czasu oraz aktywnego eksploatowania obiektu, śruby mają prawo się przekręcić czy poluzować. To przyczynia się do powstawania szczelin i nierówności. Obecnie trwają prace naprawcze, polegające m.in. na ich ponownych wyregulowaniu. Postanowiliśmy również przeprowadzić inwentaryzację ubytków i zdewastowanych elementów. Prawdopodobnie zbieracze złomu ukradli metalową barierkę, odłupując przy tym fragmenty betonowych klocków. Dlatego teraz prowadzimy renowację uszkodzonych urządzeń w taki sposób, aby dosłownie odzyskały dawny blask. Prace powinny zakończyć się w przyszłym tygodniu.
Czy kontrola obiektu wiązała się z zarzutami jakie przedstawili Państwu użytkownicy skateparku w związku z budową obiektu na Pl. Krakowskim?
R.Z: Nie, to rutynowe działania. Muszę jednak dodać, że nigdy w historii firmy nie spotkaliśmy się podobnym atakiem. To pierwsza taka ocena i nigdy wcześniej nie przeżyłem takiej nagonki. Skatepark wybudowany tuż przy Pl. Krakowskim to nasze jubileuszowy 40. projekt! W czasie prac nie doświadczyliśmy najmniejszych problemów, bo to dla nas chleb powszedni. Mamy w tym zakresie spore doświadczenie. Dodam, że obecnie trwa wykonanie podobnego obiektu w Swarzędzu obok Poznania – choć ta inwestycja będzie miała dużo większą skalę. Właściwie w czasie prac nie może być problemów, jeśli tylko został przedstawiony odpowiedni projekt. Przedstawiciele użytkowników, którzy uprawiają sporty ekstremalne, mogli zgłaszać swoje uwagi, co do ostatecznego kształtu. W wielu przypadkach poszliśmy im na rękę. Jeśli z ich strony pojawiały się propozycje, które nie wymagały specjalnych pozwoleń, po prostu były przez nas wykonane. Na przykład na prośbę użytkowników zmieniliśmy krawędź trybun z linii łamanej na łuk, albo wykonaliśmy dodatkowe pochylnie zjazdowe. Nie stanowiło to większego problemu, dlatego, że byliśmy otwarci na wszelkie uwagi.
W poniedziałek 18.11.2013 zostały przeprowadzone procedury oddania obiektu do użytku. Jak zaznaczył Pan Zadorożny, wszystko przebiegło bezusterkowo, a pierwsi chętni mogli spróbować swoich sił na nowych urządzeniach.