Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek (z 16 na 17 czerwca). Funkcjonariusze policji zostali wezwani do bójki pomiędzy kilkoma osobami. Kiedy pojawili się na miejscu, w dzielnicy Rokitnica, z budynków usługowych przy ul. Ireny Kosmowskiej padły strzały w ich stronę.
Wiadomo już, że do policjantów nie strzelano z broni palnej. Zarzuty postawiono 5 osobom. Jedna z nich została tymczasowo aresztowana - ale za posiadanie narkotyków, 4 osoby objęto policyjnym dozorem, a 3 kolejne przesłuchano w charakterze świadków. Na razie nie wiadomo, kto konkretnie oddawał strzały w kierunku policjantów. Prokuratura zapowiada, że sprawdzi też zachowanie funkcjonariuszy, którzy w trakcie interwencji użyli broni palnej.
Jeżeli chodzi o broń, z której strzelano w trakcie zdarzenia, wWg opinii ekspertów to replika broni na naboje CO2, wykorzystywana m.in do broni pneumatycznej. Dokładna analiza broni pozwoli określić ile dokładnie strzałów z niej padło.