Uciekający peugeotem kierowca zapędził się w Zbrosławicach na teren magazynów, z których nie było wyjazdu. Policjanci odcięli mu drogę. Wtedy ścigany zawrócił i na pełnym gazie, nie reagując na wezwania do zatrzymania, próbował staranować policyjną blokadę.
- Mężczyzna za kierownicą peugeota nie reagował na polecenia zatrzymania i usiłował potrącić policjanta, wobec czego mundurowy oddał strzał w kierunku pojazdu. Następnie uciekinier wjechał w teren leśny, gdzie po kilkuset metrach porzucił pojazd i pieszo podjął dalszą próbę ucieczki - relacjonuje mł. asp. Sebastian Bijok z zabrzańskiej komendy.
Pościg zakończył się na nieużytkach w rejonie ulic Piaskowej i Wyzwolenia we wsi Zbrosławice w powiecie tarnogórskim. Tam dopadli go policjanci. Okazało się, że mężczyzna miał powody do ucieczki - 30-letni zabrzanin posiadał bowiem zakaz prowadzenia pojazdów nałożony na niego za kierowanie w stanie nietrzeźwości i dodatkowo był poszukiwany do odbycia kary roku więzienia za... za złamanie zakazu sądowego oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
Teraz już się nie wywinie - za ponowne złamanie zakazu sądowego, niezatrzymanie się do kontroli oraz czynną napaść na policjanta grozi mu nawet 10 lat.