Udało się zatrzymać szaleńca dopiero w Olkuszu.
W rejonie bramek na autostradzie A4 w Gliwicach policja chciała zatrzymać volkswagena passata. Kierowca staranował policjanta po czym odjechał w kierunku Krakowa. Ruszył pościg, który trwał prawie godzinę. Gdy furiat dojechał do bramek w Brzęczkowicach, uderzył z pełnym impetem w szlaban. To właśnie w tej okolicy padły pierwsze strzały. Pomimo dwóch uszkodzonych opon, kierowca zjechał na DK 94 i skierował się w stronę Olkusza. Podczas manewru uderzył w jadący obok radiowóz. Wtedy doszło do potrącenia kolejnego policjanta.
Samochód z niemieckimi tablicami rejestracyjnymi zatrzymał się dopiero pod Olkuszem. Mężczyzna nie chciał opuścić pojazdu, dlatego funkcjonariusze wybili szybę i wyciągnęli go siłą. Po chwili ustalono, że to 42-letni Niemiec. Sprawca zaznaczał, że nie rozumie języka polskiego. Nie wiadomo również dlaczego postanowił za wszelką cenę uciec przed mundurowymi. Obecnie trwają czynności sprawdzające, które mają ustalić czy np. samochód nie został skradziony.