Ponad 300 kamer będzie czuwać nad bezpieczeństwem mieszkańców Gliwic
Przybywa kamer w systemie miejskiego monitoringu. Do końca roku nad bezpieczeństwem gliwiczan będzie czuwać prawie 300 urządzeń.
Obecnie sytuację w mieście monitoruje 267 kamer. Nowe pojawiły się niedawno na skwerze Doncaster i skrzyżowaniu ul. Toszeckiej z ul. Śliwki i Świętojańską. Kamery obserwują nie tylko ścisłe centrum miasta, ale również dzielnice. Gliwiczanie doceniają rolę monitoringu w poprawie bezpieczeństwa i proponują nowe lokalizacje dla urządzeń. Decyzją mieszkańców, którzy głosowali na zadania jednoroczne w ubiegłorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego Gliwic, kolejne kamery będą obserwować okolice ul. Błogosławionego Czesława – w sumie 24 urządzenia. Gliwicki system monitoringu wizyjnego jest jednym z najnowocześniejszych w kraju.
– Dzięki rejestracji wysokiej jakości daje możliwość nagrywania zbliżeń, które pozwalają na identyfikację podejrzanych i stają się obiektywnym materiałem dowodowym. Same urządzenia są też narzędziem prewencyjnym – powiedział „Miejskiemu Serwisowi Informacyjnemu – Gliwice” Mariusz Kopeć, rzecznik Śląskiej Sieci Metropolitalnej. System jest stale rozbudowywany. – Z nagrań korzystają przede wszystkim upoważnieni do tego policjanci i strażnicy miejscy. Na żądanie materiał jest również wydawany sądom oraz prokuraturze – tłumaczy Mirosław Krzemiński, kierownik działu monitoringu – nie ma możliwości, by nagrania trafiły w ręce osób niepowołanych: mamy system zabezpieczeń, szyfrowanie dostępu i strażnika, który weryfikuje dostęp.
Instalacja urządzeń poprawia bezpieczeństwo i, co istotne, nie narusza prywatności osób, które zamieszkują monitorowane tereny.
– Nawet gdyby doszło do takiej sytuacji, że któryś z dyspozytorów, który włada joystickiem chciałby wjechać kamerą do okna mieszkalnego, pojawi się nakładka, która uniemożliwi zaglądanie do wnętrz budynków – wyjaśnia Mariusz Kopeć.