Do sytuacji doszło w poniedziałek, 13 lutego, w jednym z zabrzańskich sklepów. Policjantów z komisariatu I wezwał pracownik ochrony, który przyłapał na oszustwie jednego z klientów sklepu. Jak się okazało, 24-letni mężczyzna zamiast ogórków i pomidorów, które miał w koszyku, zaniżał ich cenę przy kasie samoobsługowej, ważąc je jako... cebule. Chciał w ten sposób „zaoszczędzić” 20 złotych. Zauważył to pracownik ochrony, który wezwał policję. Choć kwota, na którą 24-latek oszukał sklep nie jest wielka, to konsekwencje mogą okazać się poważne...
– Zgodnie z polskim prawem, działanie takie jest traktowane jako oszustwo i w tym przypadku wartość strat nie ma większego znaczenia, ponieważ ostatecznie takie działanie zawsze zostanie zakwalifikowane jako przestępstwo. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, oszustwo nie jest tzw. czynem przepołowionym, tak jak to jest w przypadku kradzieży, gdzie wartość strat decyduje o tym, czy mamy do czynienia z wykroczeniem czy przestępstwem. 24-latek usłyszał już zarzut dotyczący oszustwa. Młody zabrzanin w przeszłości nigdy nie wchodził w konflikt z prawem, a teraz przez chęć zaoszczędzenia 20 złotych i lekkomyślność czekają go nieprzyjemne konsekwencje – podkreślają zabrzańscy policjanci.