Niedawno oba zespoły zagrały ze sobą w Memoriale im. Ryszarda Matuszaka, który został rozegrany w Głogowie. Górnik przegrał 25:29, ale – jak się szybko okazało – ligowa rzeczywistość jest zupełnie inna. Ostatni remis (7:7) w Ostrowie Wielopolskim notowano po kwadransie gry, potem z wynikiem „odjechali” zabrzanie. W 20 minucie Górnik prowadził 13:9, a jeszcze przed przerwą nasz zespół powiększył przewagę do sześciu trafień.
W II połowie nic się nie zmieniło – „siódemka” Górnika dominowała na parkiecie. Dość powiedzieć, że był taki okres gry, gdy przez 11 minut miejscowi zdołali zdobyć tylko jedną bramkę! Ostatecznie zabrzanie wygrali różnicą dziewięciu goli (32:23).
Dodajmy, że już 4 września podopieczni trenera Tomasza Strząbały podejmować będą Gwardię Opole, 7 września zagrają na wyjeździe z MMTS Kwidzyn, a 10 września zmierzą się we własnej hali z aktualnym mistrzem Polski, Barlinkiem Industrią Kielce.
Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski – Górnik Zabrze 23:32 (14:20)
Górnik: Wyszomirski, Ligarzewski – Minotskyi 6, Szyszko 5, Tokuda 5, Kaczor 5, Morkovsky 4, Przytuła 4, Artemenko 2, Wąsowski 1, Dudkowski 1, Bachko, Molski, Ilchenko, Bogacz, Krawczyk. Kary: 12 minut.