W środę, 4 stycznia w wielu miejscach województwa śląskiego powietrze było dobrej jakości. Odpowiednia przejrzystość powietrza została wykorzystana przez wielu fotografów. Chorzowiance Neli Łowickiej oraz gliwiczaninowi Witoldowi Kowalczukowi udało uchwycić się za pomocą obiektu Tatry. Fotografie tego pasma górskiego wykonano z Zabrza, a konkretnie wieży ciśnień zlokalizowanej przy ulicy Zamoyskiego, gdzie kilka miesięcy temu otwarł się oddział Zabrzańskiego Muzeum Górnictwa Węglowego.
- W końcu po wielu miesiącach chmur i mgieł, w końcu pokazały się one - tatrzańskie szczyty z Łomnicą na czele i sąsiadującym jej Lodowym szczytem, wyglądające nieśmiało znad KWK Bielszowice i Halemba - opisuje Witold Kowalczuk.
Coraz częściej w fotografii wykorzystuje się symulatory
Jednak w przypadku tak dalekiego obiektu (w linii prostej około 159 km) rodzi się pytanie skąd fotograf wie, czy z danej lokalizacji widać wybrane pasmo górskie? W takich przypadkach stosowany jest symulator horyzontu.
- W internecie są dostępne przeróżne symulatory horyzontu, które pokazują co widać z danego miejsca (o ile nic nie zasłania, nie ma drzew itd) - wyjaśnia gliwczanin. - I większość obserwacji tak dzisiaj się robi: Sprawdza w internecie, czy coś z danego miejsca można zobaczyć, po czym jedzie w to miejsce, żeby sprawdzić czy rzeczywiście widać - dodaje.
Gliwiczanin dodaje, że to właśnie dzięki symulatorowi powstała większość jego fotografii zachodów i wschodów słońca czy księżyca. Zdjęcie Tatr z Zabrza wykonano aparatem Nikon D7100 oraz wykorzystano do tego standardowy obiektyw Nikkor 70-300mm.
Niezwykłe ujęcia wykonane na Śląsku
Witold Kowalczuk pasjonuje się fotografia od co najmniej kilku lat. Jednak dopiero w 2020 roku zakupił pierwszy "ultrateleobiektyw" MTO 11-CA 1000mm bazujący na konstrukcji teleskopu (profesjonalne obiektywy to koszty wielokrotnie większe).
Dzięki sprzętowi powstało wiele zachwycających ujęć. Przez ostatnie kilka miesięcy gliwiczanin sfotografował: Tatry widoczne z ulicy 1 Maja w Rudzie Śląskiej, zaćmienie słońca, do którego doszło w październiku 2022 roku czy sudecki szczyt Pradziad widoczny również z wieży ciśnień.