Oględziny zwłok wykazały obrażenia głowy kobiety, nadto na miejscu policjanci znaleźli ślady krwi. Dlatego tłumaczenie jej konkubenta, 45-letniego zabrzanina, jakoby kobieta musiała się przewrócić - wydawały się wątpliwe. Ustalono również, że w mieszkaniu wcześniej dochodziło do awantur, a sam konkubent był już policji znany i notowany za wykroczenia przeciwko mieniu. Został zatrzymany.
- Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym. We wtorek sąd zadecydował, że najbliższe trzy miesiące podejrzany spędzi w areszcie. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od lat 5, kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotniego pozbawienia wolności - mówi mł. asp. Sebastian Bijok z zabrzańskiej komendy policji.