Takie sceny rozegrały się podczas obchodów 11 listopada. Trzech mężczyzn świętowało odzyskanie niepodległości alkoholem, którym raczyli się w hostelowym pokoju w Zabrzu Rokitnicy. I jak to podczas takich libacji bywa - doszło między nimi do różnicy poglądów. Dwaj mężczyźni dotkliwie pobili swego kompana od kieliszka, po czym ukradli mu odzież, telefon komórkowy i dokumenty. Pechowiec trafił do szpitala. Tam przesłuchali go policjanci i jeszcze tego samego dnia namierzyli sprawców. Okazali się nimi być dwaj zabrzanie w wieku 37 i 48 lat. Znani już policji i karani za te same przestępstwa. Usłyszeli zarzuty rozboju i trafili na trzy miesiące do aresztu. Za rozbój, czyli art. 280. Kodeksu Karnego, prawo przewiduje od 2 do nawet 12 lat pozbawienia wolności. Za działanie w recydywie - sąd orzeka karę powyżej dolnej do nawet górnej granicy kary, zwiększoną o połowę. To oznacza, że jeśli potraktuje ich wyjątkowo łagodnie - trzy latka. Jeśli nie - łatwo policzyć.
Scenariusz standardowy. Święto, alkohol, zabawa, awantura. Szkoda tylko, że w Święto Niepodległości.