Pojawiła się wyczekiwana odpowiedź na apel dotyczący problemowych bramek.
Groteskowe obrazki samochodów wlekących się w ślimaczym tempie do punktu poboru opłat, przestają kogokolwiek śmieszyć. Kiedy w czerwcowym liście do premiera Donalda Tuska prezydent Gliwic alarmował o sytuacji na autostradzie A4, czekaliśmy z niecierpliwością na odpowiedź z Ministerstwa. Wcześniej podobny apel wystosował również prof. Marek Berezowski, lecz nie uzyskał odpowiedzi.
Jednak gdy do Urzędu Miasta doręczono wyczekiwany list, okazał się bardzo rozczarowujący. Opublikowana na stronie UM, trzy stronicowa odpowiedź Pani Anny Krupy - Zastępcy Dyrektora Departamentu Dróg i Autostrad, w najmniejszym stopniu nie odniosła się do poruszanej kwestii.
Skupiono się jednak nad faktem, iż autostrada na odcinku Sośnica – Kleszczów jest obecnie bezpłatna, a to powód do dumy i radości mieszkańców. Problem pozostaje nierozwiązany, a gliwiczanie powinni się przyzyczaić, że droga służąca do szybkiego, płynnego przepływu ruchu w tym wypadku to fikcja.
- To ostatnia wiadomość, którą otrzymaliśmy z Ministerstwa Transportu. Przypuszczamy, że to zbiorcza odpowiedź na wszystkie listy przesłane do rządu, bo z pewnością nie porusza problemu, o którym pisaliśmy - dodaje Marek Jarzębowski.
(foto. K.Krzemiński)