Scenariusz akcji był zawsze ten sam - mężczyzna przyjeżdżał na stacje paliw swoim osobowym volkswagenem, tankował benzynę i odjeżdżał bez płacenia. I tak to trwało od maja do sierpnia. W tym czasie jego łupem padło ponad 400 litrów paliwa o wartości blisko 3 tysięcy złotych.
Złodziejskie szczęście zabrzanina skończyło się w ubiegłą środę (17 sierpnia). Policjanci dzięki nagraniom z kamer monitoringu namierzyli sprawcę kradzieży i dokonali jego zatrzymania, stawiając mu zarzut kradzieży. 54-latek przyznał się do winy, za przestępstwo może mu grozić nawet do 5 lat więzienia.