Metoda oszustwa „na policjanta” nadal jest niebezpieczna, na szczęście czujnością wykazał się pracownik banku

Dzięki czujności pracownika banku 81-letnia mieszkanka Zabrza nie padła ofiarą oszustów, którzy – podając się za policjantów – namówili ją, aby wypłaciła swoje oszczędności.

Pixabay
Policja

Metoda oszustwa „na policjanta”, niestety, nadal jest skuteczna. Do kolejnej próby wyłudzenia pieniędzy doszło w tym tygodniu w Zabrzu. Do 81-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta.

Aby potwierdzić swoja wiarygodność, kazał kobiecie, nie przerywając połączenia, wybrać numer 997. Kiedy kobieta rzekomo połączyła się z podany numer, zgłosił się innym mężczyzna, który potwierdził dane rzekomego policjanta. W trakcie rozmowy oszust zadawał pytania dotyczące sytuacji rodzinnej 81-latki i jej majątku. Oszust przekonywał, że seniorka jest kolejnym celem ataku rzekomej szajki i aby nie stracić wszystkiego musi wykonywać wszystkie polecenia – relacjonują zabrzańscy policjanci.

Oszust przekonał w ten sposób zabrzankę, aby poszła do banku i wypłaciła 30 tysięcy złotych, które miały rzekomo posłużyć jako „gotówka operacyjna”. Na szczęście zachowanie seniorki wzbudziło podejrzenia pracownika banku, który szybko zorientował się, że 81-latka rozmawiała z oszustami.