Kamienice na Pszczyńskiej do wyburzenia? Właściciel odmawia komentarza
Gliwice są niewątpliwie pięknym miastem ale jest tu też kilka mało reprezentacyjnych, wręcz brzydkich miejsc. Należy do nich na przykład ulica Pszczyńska. Powoli się to jednak zmienia - w ostatnim czasie kilku kamienicom odświeżono elewację, a stara stołówkę przeszła metamorfozę w Centrum Kultury Studenckiej. Kilka dni temu odbyło się też oficjalne otwarcie nowego komisariatu, do którego przeniesiono policjantów z dotychczasowej "trójki". Wydaje się, że poza warstwą wizualną jest też realna szansa na poprawę bezpieczeństwa w tym dość "nieciekawym" rejonie.
Nasi czytelnicy narzekają jednak, że Pszczyńskiej wciąż daleko do ideału i pytają co dalej? Mamy dobre wieści. Jak się dowiedzieliśmy kilka nieruchomości zostało sprzedanych (zamienionych) pomiędzy miastem Gliwice a Fabryką Drutu S.A. Ich łączna powierzchnia to prawie 3,5 tysiąca metrów kwadratowych. Pod numerem 62 znajduje się pustostan, lokatorzy zostali z niego wykwaterowani ze względu na jego zły stan techniczny, natomiast obok pod numerem 64 znajduje się budynek użytkowy.
- Zostaliśmy poinformowani, że teren zostanie uporządkowany, a inwestycja będzie zgodna z przeznaczeniem w planie zagospodarowania przestrzennego (tereny mieszkaniowo- usługowe). - wyjaśnia Jarzębowski, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic. Konkretne zamierzenia wobec tych obiektów są jednak owiane tajemnicą - nowy właściciel, czyli Fabryka Drutu Gliwice odmawia jakiegokolwiek komentarza w tej sprawie.
Rzeczoznawca majątkowy określił wartość działek na kwotę niemal 1,8 miliona zł. Fabryka Drutu przekazała na rzecz miasta nieruchomości warte 1,94 mln zł. Jak łatwo zauważyć, kwoty nie są sobie równe, w związku z tym miasto dopłaciło Fabryce Drutu powstałą różnicę. Co zyskało miasto? - Fabryka Drutu S.A. była użytkownikiem wieczystym terenów pod dwiema drogami publicznymi, ul. Przemysłową i Kasztanową, a ponadto otrzymaliśmy nieruchomość przy ul. Sokoła, na której znajduje się funkcjonujący obiekt sportowy - boisko treningowe Piasta).- informuje Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic.
Oczywiście nie należy żałować budynków - nie są to przecież piękne secesyjne kamienice. Mamy jednak nadzieję, że pojawi się w tym miejscu coś bardziej wartościowego i urozmaiconego architektonicznie niż np. kolejny supermarket, których na Trynku jest wyjątkowo dużo.