O godz. 18.00 na stadionie przy ul Okrzei rozlegnie się pierwszy gwizdek.
Dzisiaj Piast Gliwice w derbowym starciu zmierzy się z chorzowskim Ruchem. To będzie trudny mecz, ale – co pokazuje historia – z „Niebieskimi” wygrać można. Liczymy na sukces. Do tej pory obie jedenastki spotkały się w walce o punkty szesnastokrotnie. Gliwiczanie wygrali trzy razy. Czterokrotnie padł remis. Dziewięć razy triumfowali chorzowianie.
- W meczu z Ruchem przy Okrzei zdobyłem swoją pierwszą bramkę dla Piasta i jak na razie było to ostatnie trafienie. Liczę jednak na to, że kwestią czasu jest kiedy ponownie wpiszę się na listę strzelców. Z Chorzowem musimy wygrać, żeby utrzymać się w grupie mistrzowskiej. - mówi przed derbami Górnego Śląska, Matej Izvolt. Pomocnik "Niebiesko-Czerwonych" rozumie prestiż derbów, ponieważ poznał klimat spotkań tej rangi w swoim rodzinnym kraju. - Na Słowacji takim mianem określa się mecz Slovana Bratysława ze Spartakiem Trnava. Miałem okazję kilka razy grać w derbach. Pamiętam niesamowitą atmosferę, ale ona tylko zdarza się tylko raz na rok. Tutaj kibce mobilizują się na każde starcie i dlatego lepiej oceniam atmosferę w Polsce - dodaje piłkarz.