W czwartek 24 lutego środowisko piłkarskie obiegła smutna informacja. Zmarł Jan Gomola, który miał 80 lat. To postać szczególnie ważna dla Górnika Zabrze, w którym spędził większą część swojej kariery i grał na pozycji bramkarza.
Zaczynał w Kuźni Ustroń, w której został dostrzeżony przez działaczy zabrzańskiego klubu. W 1964 roku został graczem Górnika i w nim spędził aż dziesięć lat. Na początku swojej przygody pewnie nie spodziewał się, jak piękne chwile przeżyje przy ul. Roosevelta.
Gomola rozegrał 155 meczów w barwach Górnika. To z nim w składzie zabrzanie zdobyli pięć razy mistrzostwo Polski i czterokrotnie sięgnęli po Puchar Polski. Co ciekawe, przez większą część czasu rywalizował o miejsce w składzie z legendarnym Hubertem Kostką.
Dobre występy w Zabrzu sprawiły, że z czasem zaczął dostawać powołania do reprezentacji Polski. W drużynie narodowej rozegrał łącznie siedem spotkań. W 1972 roku był bliski wyjechania na igrzyska olimpijskie, ale trener Kazimierz Górski zrezygnował z niego, bo był tuż po wyleczeniu kontuzji.
Dwa lata później Biało-Czerwoni jechali na mistrzostwa świata, a Gomola zdecydował się na zagraniczny transfer. Udał się do Meksyku, gdzie reprezentował barwy Atletico Espanyolu, a potem Zacatepec.
W 1977 roku zakończył karierę. Poświęcił się pracy szkoleniowej i współpracował m.in. z Beskidem Skoczów, Morcinkiem Kaczyce i Piastem Cieszyn.