Górnik Zabrze przegrywa u siebie z Lechią Gdańsk. Pierwsze zwycięstwo beniaminka

W meczu 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy Górnik Zabrze niespodziewanie przegrał u siebie z Lechią Gdańsk. Zaskakujące jest to o tyle, że beniaminek wygrał po raz pierwszy.

Lechia gornik prof

W porównaniu do meczu z Cracovią (2:3) w pierwszym składzie nie wyszedł ukarany czerwoną kartką Rafał Janicki, a także Kamil Lukoszek i Aleksander Buksa. W zamian przy Roosevelta od pierwszej minuty zobaczyliśmy Josemę, Norberta Wojtuszka, a także Lukasa Podolskiego.

W 21. minucie lewą stroną pobiegł Taofeek Ismaheel, ale z piłką był już za blisko Szymona Weiraucha i finalnie jego podanie, niemal paniczne, było już niedokładne. Trzy minuty później na prowadzenie wyszli goście gdy po indywidualnej akcji z linii pola karnego strzelił w dłuższy słupek Anton Carenko. Dla Ukraińca jest to pierwszy gol w Ekstraklasie.

W 28. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Rifet Kapić wprost na głowę Eliasa Olssona, tym samym były piłkarz Groningen również z debiutanckim golem w naszej lidze, a na Stadionie im. Ernesta Pohla zaczęło pachnieć niespodzianką.

W 34. minucie po główce Olssona piłka odbiła się od ręki Conrado i arbiter Karol Arys pierwotnie podyktował rzut karny, jednak po analizie VAR uznał, że przewinienia nie było. W 37. minucie świetną futbolówkę w sytuacji sam na sam od Ismaheela dostał Luka Zahovič, ale po jego strzale jak struna wyciągnął się Weirauch i go obronił. Na dodatek Słowieniec znalazł się na spalonym. W odpowiedzi Tomasz Wójtowicz spróbował niecelnie. W 39. minucie Bohdan Wjunnyk w walce powietrznej o piłkę sfaulował Michała Szromnika, a chwilę wcześniej były piłkarz Ruchu Chorzów nie trafił czysto wślizgiem.

Po przerwie Ismaheel trafił tylko w boczną siatkę, mimo że miał przynajmniej dwie szanse, by podać piłkę do lepiej ustawionych partnerów, w tym do będącego realnie przed pustą bramką Zahovicia.

W 51. minucie efektownym rajdem popisał się Camilo Mena, a jego centrę wślizgiem przeciął Dominik Szala. Dwie minuty później to Górnik przeprowadził indywidualną akcję krótkimi podaniami, po której Erik Janža zagrał tuż przed bramkarza Lechii do rezerwowego Pawła Olkowskiego, a doświadczony obrońca z 13 meczami w reprezentacji Polski strzelił dopiero 6 gola w Ekstraklasie w 141. meczu. Co ważne - kontaktowego.

Górnik próbował dalej. W 61. minucie tuż obok dalszego słupka strzelił rezerwowy Lukáš Ambros. Zabrzanie jednak nie wyrównali, bo dwie minuty później beznadziejne podanie Olkowskiego i jeszcze gorsze przyjęcie Josemy przejął Mena, a gospodarze uniknięcie trzeciego gola zawdzięczają jedynie interweniującemu ofiarnie Olkowskiemu, który naprawił pierwotny błąd. W 68. minucie w końcu zrobiło się 1:3. Przedłużona piłka z rzutu rożnego przez Bujara Pllanę trafiła pod nogi Wjunnyka, a ten oddał mocny strzał w samo okienko. Kolejny Ukrainiec z pierwszym golem w Ekstraklasie.

Wynik meczu ustalił w 83. minucie rezerwowy Filipe Nascimento mocnym uderzeniem z dystansu po podaniu innego rezerwowego Lukoszka. Piąty gol w Ekstraklasie byłego gracza Radomiaka.

W doliczonym czasie gry instynktownie główkę po rzucie wolnym Damiana Rasaka obronił (głową) Weirauch. Na szczęście dla niego był na pozycji spalonej, więc i tak ewentualna bramka uznana by nie była. Górnik Zabrze z 3. meczem bez wygranej z rzędu.

Po przerwie reprezentacyjnej w 8. kolejce PKO BP Ekstraklasy Górnik Zabrze pojedzie już 13 września o 18:00 na Motor do Lublina.

Lechia gornik zapowiedz

Może Cię zainteresować:

Zapowiedź meczu Górnika Zabrze z Lechią Gdańsk w PKO BP Ekstraklasie. Niby powinno być łatwo, ale trener Urban ma trochę "Ale".

Autor: Wojciech Sontowski

01/09/2024

Gornik ambros prof

Może Cię zainteresować:

Lukáš Ambros jednak poza młodzieżową reprezentacją Czech. Piłkarz Górnika Zabrze nie pojedzie na zgrupowanie

Autor: Wojciech Sontowski

31/08/2024

Gornik janza zahovic prof

Może Cię zainteresować:

Erik Janža z Górnika Zabrze powołany do reprezentacji Słowenii. Zabrakło miejsca dla Luki Zahovicia

Autor: Wojciech Sontowski

31/08/2024