Górnik Zabrze w ostatnich tygodnia świetnie spisuje się w lidze. Trener Jan Urban nie ma prawa narzekać na swoich zawodników, bo wygrali kolejno z Legią Warszawa (3:2), Górnikiem Łęczna (2:1) i Śląskiem Wrocław (3:1).
W tym roku zabrzanie rozegrają jeszcze trzy mecze ligowe i możliwe, że będą to ostatnie spotkania w koszulce Górnika w wykonaniu Jesusa Jimeneza. Hiszpan już od dłuższego czasu jest kuszony przez inne kluby, a od 1 stycznia klub z Roosevelta straci atut w postaci kontraktu 28-latka.
Kto chce kupić Jimeneza?
Napastnik ma ważną umowę tylko do 30 czerwca przyszłego roku. To z kolei oznacza, że Jimenez już w styczniu może podpisać kontrakt z innym klubem, by po sezonie odejść za darmo. Ten fakt chce wykorzystać... Lech Poznań.
Portal meczyki.pl zdradza, że "Kolejorz" znowu poluje na hiszpańskiego gwiazdora. Taki temat był już latem, ale wtedy Górnik zażądał kwoty odstępnego, która jest na poziomie miliona euro. Lech odpuścił, ale o napastniku nie zapomniał.
Teraz sytuacja będzie zupełnie inna niż kilka miesięcy temu. Górnik będzie musiał zaakceptować ofertę poznaniaków, aby cokolwiek zarobić na swoim piłkarzu. Wprawdzie wszystko by się zmieniło, gdyby Jimenez podpisał nowy kontrakt, ale na to się nie zapowiada.
Kibice muszą pogodzić się z tym, że 28-latek lada moment odejdzie. Dla Górnika Zabrze będzie to duża strata. Jesus jest jednym z liderów drużyny, a w tym sezonie strzelił sześć bramek i ma trzy asysty w PKO Ekstraklasie. Z kolei w ciągu trzech lat rozegrał w tej drużynie 131 spotkań, zdobył 41 bramek i asystował 24 razy.