Aleja Mickiewicza stała się zarzewiem konfliktu pomiędzy Urzędem Miejskim a gliwiczanami.
Miejsce graniczące z Placem Grunwaldzkim od wielu lat stanowi naturalny deptak. W pasie zieleni o długości ponad dwóch kilometrów, stoją rzędy drzew, które, jak obawiają się mieszkańcy, w niedługim czasie mają zniknąć.
Urząd Miejski planuje przebudowę ulicy i jej skrzyżowania z ulicą Jana III Sobieskiego. W planach jest miedzy innymi budowa parkingów na pasie zieleni między jezdnią a aleją spacerową. Jeden z tych parkingów ma znajdować się między ulicą Małą i Puszkina. W tym celu planuje się wycięcie obu środkowych rzędów lip. To oburzyło gliwiczan, którzy postanowili walczyć o zagrożone drzewa. W tym celu stworzyli stronę internetową, na której zbierają podpisy zwolenników akcji pod hasłem „Park, nie parking”.
O szczegółowe plany zagospodarowania tego terenu zapytaliśmy Jadwigę Stiborską – Jagiełło, rzecznika ZDM.
- Sprawa Alei Mickiewicza jest na razie na etapie koncepcji, która zakłada budowę miejsc postojowych oraz przebudowę skrzyżowania ulic: Jana III Sobieskiego i Mickiewicza. Drzewa, które miałby ewentualnie zostać usunięte podczas prac, stanowią zagrożenie w ruchu pieszych i samochodów. Znajdują się one za blisko krawędzi jezdni ograniczając widoczność...
Uwaga
Więcej na ten temat przeczytacie w naszej gazecie "Tydzień w Gliwicach"!
Jest to niezależny, bezpłatny tygodnik ukazujący się co poniedziałek w największym w Gliwicach nakładzie 25 000 egzemplarzy. Jest jedyną gliwicką gazetą wręczaną do ręki. Tutaj możesz ją dostać: ul. Zwycięstwa, Dworzec PKP Gliwice, Plac Piastów, Politechnika Śląska.