Dwóch członków gliwickiej Platformy napisało list otwarty do Premiera.
(...) Jesteśmy członkami Platformy Obywatelskiej RP od początku jej istnienia. Możemy o sobie powiedzieć, że jesteśmy jednymi z jej współzałożycieli na Śląsku. (...) Mamy za sobą również działalność w samorządzie jako radni kilku kadencji. Dotychczas byliśmy na co dzień zaangażowani w funkcjonowanie Koła Miejskiego i Rady Powiatu. W ostatnim czasie obserwujemy jednak w lokalnych strukturach partii niepokojące tendencje, a wręcz nieprawidłowości, żeby nie powiedzieć patologie, z którymi coraz trudniej nam się identyfikować. - piszą w liście otwartym do premiera i członków partii Adam Malik i Ryszard Wilk.
- Uczestniczymy prawie zawsze w zebraniach Koła w odróżnieniu od zdecydowanej większości członków. - mówi Malik - Normą jest, że nieobecność sięga prawie 70% stanu osobowego Koła. Z czego wynika, zdaniem autorów listu tak niska frekwencja? Podstawowe zaniedbania jakie wymieniają to brak harmonogramu zebrań, jednostronność tematów, działalność radnych oraz posła Gałażewskiego, przynoszącego kandydatów na prezydenta miasta i przewodniczącego Koła „w teczce”. - Zaproponowany przez posła Gałażewskiego kandydat na przewodniczącego nigdy nie działał w strukturach gliwickich i był tylko na dwóch zebraniach Koła Miejskiego.
Jakie jeszcze zarzuty gliwickim władzom PO stawiają jej członkowie i jak komentuje całą sytuację nowy przewodniczący - poseł Budka, przeczytasz w gazecie "Tydzień" dostępnej także w formie PDF na stronie www.tydzienwgliwicach.pl