Pogoda. Tylko to się udało na stadionie przy Roosevelta w Zabrzu. Górnicy zaprezentowali absolutny brak celności, skuteczności, a jeśli przed spotkaniem trener Urban przedstawił zawodnikom jakiś plan, to nie mieli chyba pojęcia, jak go zrealizować. Radomiak za to cisnął na bramkę zabrzan od samego początku. I musiało się to wreszcie skończyć golem.
Pierwszy padł w 60 minucie, gdy Pedro przepchnął piłkę między obrońcami i zaskoczył golkipera Zabrza. Pięć minut później, po fatalnym błędzie Bielicy podczas wybicia - Wolski z główki podniósł na 2-0. Cały mecz w wykonaniu Górnika był żenujący. Na pewno nie na taką inaugurację sezonu liczyło ponad 16500 widzów. Co zresztą dali wyraz na koniec - wygwizdując zabrzańskich futbolistów.
- Szkoda, że taki mecz zaoferowaliśmy publiczności na otwarcie sezonu. Kibice oczekiwali zupełnie innej gry. Wynik jest zły, ale gra też była zła. To nie był nasz dzień. Wiele rzeczy nie wyglądało tak, jak powinno. Wierzę, że już za tydzień zagramy lepiej – stwierdził po meczu Jan Urban, trener Górnika Zabrze, cytowany przez klubowe media.
Górnik Zabrze - Radomiak Radom 0:2.
Bramki:
1:0 - Pedro Henrique 60'
2:0 - Rafał Wolski 65'
Górnik Zabrze: Bielica - Sekulić, Jensen (Siplak 67'), Szcześniak, Rasak, Podolski, Olkowski (Wojtuszek 45'), Lukoszek (Ennali 45'), Yokota (Dadok 67'), Krawczyk (Chmarek 80'), Janicki.
Rezerwowi: Szromnik - Paluszek, Pochcioł, Zielonka.
Trener: Jan Urban.
Radomiak Radom: Majchrowicz, Semedo (Cayarga 74'), Alves (Castaneda 80'), Jakubik, Cichocki, Machado (Grzesik 63'), Wolski (Rocha 80'), Branco, Abramowicz, Christos, Henrique (Kaput 80').
Rezerwowi: Posiadała - Palhares, Cestor, Edi Semedo
Trener: Constantin Galca
Może Cię zainteresować:
Trener Górnika Zabrze: Poldi to ciągle ważny zawodnik
Może Cię zainteresować: