Dlaczego musimy uzupełnić witaminę D tłumaczy dietetyk Katarzyna Larysz
Po ciepłych letnich dnia zostały już tylko wspomnienia. Nastały długie i ciemne wieczory. Wpływa to na występowanie pewnych niedoborów żywieniowych w organizmach ludzi, zamieszkujących naszą strefę klimatyczną.
Otóż od października do marca jesteśmy szczególnie narażeni na niedobory witaminy D. Jeśli chodzi o cholekalcyferol (wit.D) zachowujemy się trochę jak rośliny, potrafimy sami ją wytworzyć, jednak potrzebujemy do tego, odpowiedniego... nasłonecznienia. Synteza witaminy D zachodzi w skórze właśnie pod wpływem promieniowania UVB.
Najlepszym pokarmowym źródłem witaminy są tłuste ryby. Śledź, makrela, łosoś, halibut czy węgorz. Niestety jemy ich zbyt mało. Choć wierzę, że zdrowy organizm, prawidłowo odżywiony nie generuje niedoborów, jednak obecnie coraz więcej badań dowodzi, że witaminę D należy dodatkowo suplementować. Jej niedobory wpływają na zwiększenie ryzyka wystąpienia m.in. osteoporozy, krzywicy, spadku odporności a także wystąpienia nowotworów.
Przyjmowanie witaminy D w kapsułkach nie może stać się wymówka do niejedzenia ryb, jednak znacznie wspomoże wysiłki związane ze zdrowym odżywianiem. Przyjmując witaminę D należy pamiętać, by nie popijać jej herbatą, ani kawą. Najlepsze będzie mleko, woda z odrobiną oleju lub przyjęcie suplementu wraz z posiłkiem który jest źródłem także tłuszczu. Jest to ważne, gdyż organizm do prawidłowego przyswojenia witaminy D potrzebuje właśnie tłuszczu.