Kryminalni z zabrzańskiej komendy poszukują sprawców brutalnego rozboju. Sytuacja miała wprawdzie miejsce 22 czerwca, dopiero teraz jednak prokuratura wyraziła zgodę na zwrócenie się o pomoc do społeczeństwa.
Jak się dowiedzieliśmy, do siedzącego na przystanku i pijącego piwo mężczyzny podeszło dwóch innych. Jeden dosiadł się, drugi wyraźnie sprawdzał teren. Początkowo zagadywali go po przyjacielsku.
- W pewnym momencie jeden z napastników zaatakował. Silnym kopnięciem w głowę znokautował spokojnego mężczyznę. Kiedy ten próbował wstać - drugi uderzył go jeszcze dwa razy w głowę - relacjonuje sierż. szt. Sebastian Bijok z zabrzańskiej policji.
Mężczyźni "przetrzepali" plecak ofiary, ukradli telefon i kilka drobiazgów, po czym wyraźnie zadowoleni - spokojnie się oddalili. Na filmie i zdjęciach widać, że główny agresor ma na sobie szelki do przenoszenia broni, a pod pachą przedmiot przypominający broń.
Ustaliliśmy, że policjanci na razie nie traktują poszukiwanego mężczyzny jako uzbrojonego i niebezpiecznego. To mógł być pozujący na "szeryfa" człowiek z atrapą broni. Był też bardzo pobudzony, co widać na nagraniu. Na razie śledczy chcą poznać personalia jego i jego towarzysza.
Ktokolwiek rozpoznaje mężczyzn na filmie i zdjęciach - proszony jest o kontakt pod numerem telefonu 47 8543 255, 47 8543 200 lub z najbliższą jednostką Policji, dzwoniąc pod numer 112. Policja gwarantuje anonimowość.
Zobaczcie na filmie całe zajście: