Wiadomość o podłożonych ładunkach dotarła do urzędów w różnych częściach Polski.
Informacja postawiła na nogi gliwickie i zabrzańskie służby. Z nadesłanego ostrzeżenia wynikało, że bomby znajdują się w urzędach skarbowych oraz placówkach prokuratury. Komisarz Marek Słomski zaznaczył, że w mailu wskazano m.in. I i II Urząd Skarbowy oraz budynek Prokuratury Okręgowej przy ul. Dubois. Funkcjonariusze rozpoczęli śledztwo, które ma wskazać winnych całego zamieszania.
Pomimo tak groźnych doniesień uspokajamy, cała sprawa wskazuje na to, że nadesłane groźby to wyłącznie fałszywy alarm. Tym razem nie było potrzeby ewakuacji wskazanych budynków. Niestety podobne zgłoszenia pojawiają się dość często. Szczególnie narażona na paraliż prac jest gliwicka prokuratura. Tam alarm bombowy ogłasza się średnio raz w miesiącu – pomimo zakupu wyspecjalizowanych bramek.
