Dość nietypowy obrazek mocno zaskoczył pewną gliwiczankę.
Zaniepokojona mieszkanka zgłosiła dyżurnemu policji, że właśnie zauważyła starszego mężczyznę, który wiezie na ramie swojego roweru Hinduskę. Jak się potem okazało, porwana kobieta była z plastiku. 70-latek ukradł figurę stojącą zwykle na ulicy Dolnych Wałów przed indyjską restauracją. Funkcjonariusze ruszyli w pościg, na szczęście złodziej nie zdążył daleko uciec. Dojechał do ulicy Mikołowskiej, gdzie został zatrzymany. O odzyskaniu skradzionej figury obsługa lokalu dowiedziała się od policjantów, którzy przynieśli zgubę. Plastikowa Hinduska wróciła na swoje miejsce, a na świecie zapanował porządek...